Autor Wątek: Bloki  (Przeczytany 3303 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nivis

  • Bóg Bogów
  • Administrator
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 100
    • Zobacz profil
Odp: Bloki
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 22, 2014, 16:07:36 »
Przyglądałam się z uwagą, lecz na mojej twarzy nie było żadnych emocji. Równie dobrze mogłam pomóc chłopcu, ale nie widziałam w tym sensu.

Offline Antithei

  • Bóg Zła
  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
    • Zobacz profil
Odp: Bloki
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 22, 2014, 17:45:48 »
Dziecko skinęło głową.
-Tam na dole jest taki mały piesek. On... On też zniknie niedługo. Tak mi powiedzieli. Nie pozwolili mi trzymać go tutaj. Mógłbyś go tu przyprowadzić?
-Tylko tyle? Wiesz, że mógłbym dać ci o wiele więcej.
-Wiem... Ale nie mógłbys go ocalic?
Antithei powoli pokręcił głową.
-To nie leży w mojej mocy. Poza tym sądzę, że ów piesek wolałby umrzeć, gdyby ciebie nie było.
Blady uśmiech zalśnił na twarzy chłopca.
Antithei wstał i wychylił się przez okno. Wylewitował przez okno do środka mała, starą, schorowaną psinę. Zwierzę położone na łóżku obok swojego małego pana z trudem otworzyło oczy i zamerdało ogonem. Wtuliło sie w bok swojego właściciela.
To było tym czego oboje potrzebowali.
-Rozumiesz, prawda? Też kogoś masz?-gdy Bóg Zła odwrócił się na chwilę słowa chłopca sprawiły, że znów spoczęło na nim szkarłatne spojrzenie.
-Rozumiem.
-Jak ma na imię?
-Felcor. Jest wszystkim co mi pozostało. Chcesz juz odejść? Obiecuję, że to nie będzie bolało.
-A co z nim?-chłopiec wskazał na pieska.
-Jego też nie. I oczywiście pójdzie z tobą.
-W takim razie, zgoda.
Antithei pochylił się nad dzieckiem. Wyciągnął dłoń kładąc ją na twarzy chłopca i przymknął oczy. Gdy je otworzył serce malca przestało pracować. Tak jak serce jego pupila.

Offline Nivis

  • Bóg Bogów
  • Administrator
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 100
    • Zobacz profil
Odp: Bloki
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 23, 2014, 00:15:26 »
Westchnęłam trochę głębiej i bez uczuć spojrzałam na Antithei'a.
-Dobrze wykonujesz swoją robotę. - stwierdziłam, po chwili przyglądając się swoim paznokciom.
-Idziemy gdzieś jeszcze? - spytałam. W końcu to lepsze niż nic-nie-robienie.

Offline Antithei

  • Bóg Zła
  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
    • Zobacz profil
Odp: Bloki
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 23, 2014, 11:05:53 »
Odsunął sie od ciała.
-Tak, idziemy. Jest jeszcze pewien mężczyzna.
Zniknęli w kłębie dymu.

Pojawili się w jakimś dziwnie umeblowanym pokoju. Na wielkim łóżku leżał blady mężczyzna. Był nieprzytomny. Antithei poruszył ramionami mając nadzieję na szybką robotę. Podszedł do łoża, gdy rozległ się krzyk i drobna postać wybiegła z pokoju obok. Bóg Zła machnął dłonią i kobieta była siłą jego woli przyciśnięta do ściany.
-Nie krzycz, bo tego nie lubię-warknął.
-Nie zabieraj go! Nie rób tego, błagam-łzy powoli spływały po wykrzywionej cierpieniem twarzy.
Antithei chwile wpatrywał sie w nią.
-W takim razie, co mi dasz w zamian, za jego życie?-spytał siadając na parapecie okna.
-C... Co?
-Tak, co możesz mi dać, śmiertelniczko. Widzisz, życie to w połowie bajka. Istnieje Zło i Dobro. Ja reprezentuje to pierwsze. A dlaczego tylkow  połowie bajka? Bo Złu zdarza się wygrywać. Ja nic nie robię za darmo. Ale ty masz coś, co mógłbym wziąć.
-Cco masz na myśli? Moje życie?-głos jej drżał.
-Nie, głupia! Twoje życie nie jest mi potrzebne. Tu obok... Jest dziecko. Wasze, nieprawdaż?
Bóg ruszył w kierunku zasłoniętej kołyski.
Odsłonil ją i jego oczom ukazało się dziecko, które wpatrywało się w niego wcale nie przerażone.
-Nie!-krzyk kobiety.
-Zamilcz, bo osobiście skręcę ci kark.

Offline Nivis

  • Bóg Bogów
  • Administrator
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 100
    • Zobacz profil
Odp: Bloki
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 23, 2014, 11:33:26 »
Wciąż bez wzruszenia obserwowałam sytuację. Podeszłam po chwili do kołyski, spoglądając na malca. Westchnęłam.
-I po co ci ono? - spytałam, nawet ciekawa.

Offline Antithei

  • Bóg Zła
  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
    • Zobacz profil
Odp: Bloki
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 23, 2014, 11:43:51 »
-Będzie moim pomocnikiem. Nie ono pierwsze i nie ostatnie.
-Nic mu sie nie stanie. Będziesz żyła szczęśliwie z nim-wskazał na umierającego na łóżku- i z dzieckiem. Przyjdę po nie za kilkanaście lat. Zgadzasz się?-swoje słowa kierował do kobiety.
Płakała. Po chwili bez słowa skinęła głową. Opuścił ja ze ściany. Spadła na podłogę.
Antithei wziął nóż i rozciął swój nadgarstek. Wziął trochę  krwi na palce i położył je na powiekach dziecka. Krew wchłonęła się. Gdy dziecko otworzyło oczy, ze zwykłych niebieskich kolor zmienił się na złoty.
-To tyle.-mruknął.
Mężczyzna przekręcił sie i usiadł na łóżku zdumiony.
-Daję mu kilkadziesiąt lat życia. Ciesz się nimi.-rzucił.
Zabrał stamtąd siebie i Nivis zostawiając rozpaczającą kobietę.
Pojawili się na dachu budynku.

Taaa... Felcor, też jest takim odmieńcem. Tyle, że historia o niej jest trochę inna.

Offline Nivis

  • Bóg Bogów
  • Administrator
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 100
    • Zobacz profil
Odp: Bloki
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 23, 2014, 23:15:54 »
_____________
Prosz pisać w wątku "dachy" xD

Offline Nela

  • Bóg Pogody
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 25
    • Zobacz profil
Odp: Bloki
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 23, 2014, 23:16:43 »

___________________
Tak, już zauważyłam xD

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
napromieniowani super-krasnale bornfost pegasus fairth